Metody nauczania języka angielskiego

KIEDY WARTO ZACZĄĆ UCZYĆ SIĘ JĘZYKÓW OBCYCH?

ZNANE JEST POWIEDZENIE, ŻE NA NAUKĘ NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO, ROZSZERZĘ JE, ŻE NA NAUKĘ NIGDY NIE JEST ZA WCZEŚNIE. PISZĘ TO BĘDĄC RODZICEM DWÓCH CÓREK, PEDAGOGIEM I NAUCZYCIELEM JĘZYKA ANGIELSKIEGO Z WIELOLETNIM STAŻEM, SPECJALIZUJĄCYM SIĘ W NAUCZNIU DZIECI W WIEKU PRZEDSZKOLNYM. PRZYSWAJANIE JĘZYKÓW OBCYCH PRZYCHODZI DZIECIOM ZNACZNIE ŁATWIEJ NIŻ DOROSŁYM. DZIEJE SIĘ TAK, PONIEWAŻ CZĘŚCI UMYSŁU LUDZKIEGO ODPOWIEDZIALNE ZA NAUKĘ JĘZYKÓW OBCYCH U DZIECI PRACUJĄ Z MAKSYMALNĄ WYDAJNOŚCIĄ, NATOMIAST U DOROSŁYCH SĄ ONE JUŻ W PEWNYM STOPNIU „UŚPIONE”, NIE MAJĄC BODŹCÓW POBUDZAJĄCYCH DO PRACY W LATACH DZICIŃSTWA, PRZESTAŁY PRACOWAĆ W PEŁNYM ZAKRESIE. NARZĄD MOWY STANOWI ISTOTNĄ KWESTIĘ. MOŻNA PRZYJĄĆ, ŻE W WIEKU OKOŁO JEDENASTEGO ROKU ŻYCIA JEST JUŻ TAK BARDZO NASIĄKNIĘTY WYMOWĄ JĘZYKA OJCZYSTEGO, ŻE CHCĄC NAUCZYĆ SIĘ POPRAWNIE MÓWIĆ W JEZYKU OBCYM, MOŻEMY MIEĆ PEWNE TRUDNOŚCI. WAŻNYM ELEMENTEM JEST SPOSÓB NAUKI DOROSŁYCH I DZIECI. DOROŚLI UCZĄ SIĘ SŁOWNICTWA TŁUMACZĄC JE NA JEZYK OJCZYSTY, WYKONUJĄC TYM SAMYM PODWÓJNĄ PRACĘ, NATOMIAST DZIECI NIE MAJĄ JESZCZE WYPRACOWANEJ PAMIĘCI LOGICZNEJ ORAZ MYŚLENIA ABSTRAKCYJNEGO, PRZYPORZĄDKOWUJĄ NAZWY DO KONKRETNYCH PRZEDMIOTÓW I SYTUACJI. UWAŻA SIĘ, ŻE NIEMOWLĘTA MOGĄ UCZYĆ SIĘ RÓWNOCZEŚNIE NAWET KILKU JĘZYKÓW.  Z AUTOPSJI MOGĘ TO POTWIERDZIĆ.
WYSTARCZY WŁAŚCIWIE WYKORZYSTAĆ NATURALNE ZDOLNOŚCI DZIECI, ICH CIEKAWOŚĆ I CHĘĆ POZNAWANIA. UWIELBIAJĄ SIĘ BAWIĆ I ZDOBYWAĆ NOWE UMIEJĘTNOSCI, A JEŚLI ZOSTANĄ ZA TO POCHWALONE, TO SUKCES MAMY GWARANTOWANY. INACZEJ WYGLĄDA NAUKA DZIECI W SZKOLE, GDZIE MAMY JUŻ DO CZYNIENIA Z UMIEJĘTNOŚCIAMI CZYTANIA I PISANIA ORAZ ROZWIJANIEM PAMIĘCI LOGICZNEJ, A INACZEJ NAUKA DZIECI W WIEKU PRZEDSZKOLNYM. MIMO UMIEJĘTNOŚCI SZYBKIEGO ZAPAMIĘTYWANIA, DZIECI CECHUJE RÓWNIEŻ TENDENCJA DO SZYBKIEGO ZAPOMINANIA MATERIAŁU. DLATEGO ZAJĘCIA W PRZEDSZKOLU POLEGAJĄ MIĘDZY INNYMI NA CZĘSTYCH POWTÓRKACH PRZY WIELOKROTNYCH ZMIANACH DYNAMIKI I TEMPA AKTYWNOŚCI TAK, ABY PODTRZYMAĆ ICH UWAGĘ. PO KILKUNASTU LATACH PRACY W ZAWODZIE PRZYZNAJĘ, ŻE KAŻDA LEKCJA TO DLA MNIE WIELKA NIEWIADOMA. DZIECI SĄ „BAROMETRAMI” I CZĘSTO REAGUJĄ ZUPEŁNIE INACZEJ NIŻ DOROŚLI. PODCZAS MOICH ZAJĘĆ TO WŁAŚNIE DZIECI STERUJĄ  AKTYWNOSCIĄ, A DOSTOSOWANIE SIĘ DO TEGO JEST PRAWDZIWYM WYZWANIEM. DZIECI CHARAKTERYZUJE POTRZEBA SŁUCHANIA, A STARSZYCH TAKŻE CZYTANIA I PISANIA, DLATEGO KŁADĘ NACISK NA OSŁUCHANIE SIĘ Z JĘZYKIEM PRZEZ POWTARZANIE ZWROTÓW SYTUACYJNYCH (NP. GOOD MORNING, HELLO, GOODBYE), OPOWIADAŃ, WIERSZYKÓW, RYMOWANEK, PIOSENEK. SPOSÓB PRACY I ODPOWIEDNIE PODEJŚCIE PRZYNOSI WYMIERNE EFEKTY.
JEŚLI DZIECKO POLUBI SWOJEGO PIERWSZEGO NAUCZYCIELA ANGIELSKIEGO, TO Z DUŻYM PRAWDOPODOBIEŃSTWEM
POLUBI RÓWNIEŻ JĘZYK, A JEŚLI POLUBI JĘZYK, TO SIĘ GO NAUCZY. ANGIELSKI W PRZEDSZKOLU BĘDZIE MOTYWACJĄ DO DALSZEJ NAUKI W SZKOLE. DOSTOSOWANIE KONCEPCJI KURSU DO WIEKU I MOŻLIWOŚCI DZIECI JEST ISTOTNĄ BAZĄ DO OSIĄGANIA PRZYSZŁYCH SUKCESÓW JĘZYKOWYCH.

Rafał Kopański